Zamierzam na moim blogu wprowadzić zmiany dotyczące pisania postów, które mam nadzieję, że trochę polepszą mojego bloga. ;) Zamierzam pisać mniej schematycznie, bardziej rozpisać się o kosmetyku, uwzględnić jego każdą zaletę, wadę... Zaraz zresztą ich doświadczycie.
A no właśnie! Jeszcze zaplanowałam, że od nowego miesiąca - kwietnia, będę pisać jedną recenzję kosmetyku na miesiąc.
Tymczasem przychodzę to Was z kolejną recenzją, mianowicie pomadki Intensive Care z serii Baby Lips od Maybelline. O tych właśnie pomadkach za sprawą zagranicznego YT zrobił się trochę szum i kiedy trafiły do Polski, dużo dziewczyn postanowiło je kupić i wypróbować. Ja też. :)
Ogólnie o pomadkach Baby Lips
Pomadek Baby Lips jest 6: 3 barwące i 3 bezbarwne.
Każdy znajdzie coś dla siebie.
Dostępne na rynku są warianty: Pink Punch, Cherry Me, Peach Kiss (wszystkie trzy barwiące) oraz Hydrate, Intense Care i Mint Fresh (wszystkie trzy bezbarwne).
(od lewej) Intense Care, Mint Fresh, Peach Kiss, Hydrate, Cherry Me, Pink Punch.
Mój wybór
Wybrałam wersję Intense Care, ponieważ chciałam przekonać się, jak ta pomadka poradzi sobie z moimi spierzchniętymi i suchymi ustami.
Poza tym jak czytałam na innym blogu, jest to najbardziej najbardziej pielęgnująca, najmocniej natłuszczająca pomadka ze wszystkich pomadek Baby Lips. Ma również najdelikatniejszy zapach.
Co obiecuje nam producent?
Producent obiecuje nam, że po użyciu nasze usta będą bardziej miękkie, nawilżone przez osiem godzin i będą piękniej wyglądać.
Info
Info
Pomadki Baby Lips są dostępne m.in. w drogeriach Rossmann.
Można je kupić tam za 10 zł (9,99 zł).
Moja opinia
Po kilku dniach stosowania moje usta są bardziej nawilżone i już nie są aż tak suche. Zniknął także problem moich spierzchniętych ust.
Ogólnie: dobrze pielęgnuje, lecz trzeba często używać pomadki, bo po dość długim nie używaniu, efekt pięknych ust "znika".
Ale także nabłyszcza niczym błyszczyk.
Można więc powiedzieć, że pomadka ma działanie 2 w 1 - błyszczyk + pomadka ochronna.
Jednak kosmetyk dosyć szybko się ściera i trzeba dosyć często ponawiać aplikacje.
Oprawka pomadki przyciąga wzrok intensywnym, energetycznym kolorem,
a opakowanie prezentuje się ładnie .
Podsumowanie: fajna pomadka ochronna z efektem nabłyszczania z kilkoma małymi minusami.
I dodam jeszcze:
Na pewno wypróbuję któryś z wariantów barwiących!
A Wy, które pomadki barwiące polecacie?
Cherry Me, Pink Punch, a może Peach Kiss?
Która jest waszą faworytką? ♥
Zdjęcie przedstawiające wszystkie pomadki Baby Lips zaczerpnięte ze strony fashonelka.pl
Zdjęcie trzech pomadek barwiących zaczerpnięte ze strony ishahxbeauty.com
Miałyście może okazję już wypróbować pomadek Baby Lips?
Czy zgadzacie się na nowe zmiany?
Do zobaczenia!
Życzę Wam miłego wieczoru.
Moja opinia
Po kilku dniach stosowania moje usta są bardziej nawilżone i już nie są aż tak suche. Zniknął także problem moich spierzchniętych ust.
Ogólnie: dobrze pielęgnuje, lecz trzeba często używać pomadki, bo po dość długim nie używaniu, efekt pięknych ust "znika".
Ale także nabłyszcza niczym błyszczyk.
Można więc powiedzieć, że pomadka ma działanie 2 w 1 - błyszczyk + pomadka ochronna.
Jednak kosmetyk dosyć szybko się ściera i trzeba dosyć często ponawiać aplikacje.
Oprawka pomadki przyciąga wzrok intensywnym, energetycznym kolorem,
a opakowanie prezentuje się ładnie .
Podsumowanie: fajna pomadka ochronna z efektem nabłyszczania z kilkoma małymi minusami.
I dodam jeszcze:
Na pewno wypróbuję któryś z wariantów barwiących!
A Wy, które pomadki barwiące polecacie?
Cherry Me, Pink Punch, a może Peach Kiss?
Która jest waszą faworytką? ♥

Zdjęcie przedstawiające wszystkie pomadki Baby Lips zaczerpnięte ze strony fashonelka.pl
Zdjęcie trzech pomadek barwiących zaczerpnięte ze strony ishahxbeauty.com
Miałyście może okazję już wypróbować pomadek Baby Lips?
Czy zgadzacie się na nowe zmiany?
Do zobaczenia!
Życzę Wam miłego wieczoru.